20.01.2010

Gdańsk, 20 stycznia 2010

Witam serdecznie w ten Świąteczno-Noworoczny czas (zacząłem pisać między Świętami a Nowym Rokiem). Ponieważ dostajemy wiele listów z pytaniami “co aktualnie w zespole..?”, a nie udaje nam się pisać wiele w aktualnościach, spróbujemy napisać o całym roku 2009. Poprosiłem każdego z członków naszego zespołu o napisanie swojego podsumowania.

Prywatnie rok 2009 zaczął się dla mnie “nie najlepiej” pod wieloma względami. Powiedzenie “prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie” idealnie sprawdza się w życiu. Życie uczy pokory, dystansu, kiedy nagle wypadasz z biegu i… Ale z perspektywy końca roku był to rok ciężki ale dobry.

Natomiast dla zespołu Bez Jacka z mojej perspektywy był to rok bardzo dobry. Przede wszystkim był pracowity z czego jestem najbardziej zadowolony. Wydaliśmy płytę “Bez Jacka z Chórem Voce Angeli i Krakowską Orkiestrą Kameralną” – wielkie podziękowania dla całego chóru i orkiestry, to wspaniali muzycy i ludzie, ale szczególne podziękowania dla dyrygenta Piotra Pałki i Anety.

Udało nam się kontynuować koncerty z grupą “Słodki Całus od Buby” i Bartkiem Adamczakiem z projektem “Ot tak po prostu”, przygotowujemy się do wydania drugiej płyty z tym projektem. Pracujemy nad całkiem nowym programem Bez Jacków, z którego już w 2009 roku wykonywaliśmy kilka piosenek. W 2010 będziemy ten nowy program “pokazywać” częściowo na naszych koncertach, podszlifowywać, a pod koniec roku chcemy wydać nową płytę.

No i medal dla naszego lidera Zbyszka Stefańskiego – Gloria Artis (bardzo mu się należałi “przyszedł” w odpowiednim momencie, to bardzo ważna i dla Niego i dla nas wszystkich rzecz), to znaczy, że ktoś Go-nas docenia, że jesteśmy komuś potrzebni, że jednak warto.

Zagraliśmy wiele, pięknych koncertów, zwiedziliśmy fantastyczne miejsca i poznaliśmy mnóstwo świetnych ludzi. I to oprócz wrażeń artystycznych jest dla mnie najważniejsze – człowiek. Wiele godzin, dni i nocy spędzonych w samochodzie rekompensują spotkania z ludźmi. W tym miejscu bardzo serdecznie chciałbym podziękować wszystkim naszym przyjaciołom, nawet nie sposób ich wszystkich wymienić (przez nieuwagę mógłbym o kimś zapomnieć), którzy są dla nas bardzo ważni. Tych wszystkich których znamy niemalże od zawsze i tych poznanych niedawno, tak jakby Opaczność nam ich zsyłała, pojawiają się niespodziewanie i już zostają.

Jednak kilka nazwisk muszę wymienić:

Najważniejsze dla nas, nasze Rodziny, dziękujemy za wytrwałość z nami, za to że często znikamy, za to że chcecie czy nie żyjecie sprawami zespołu.

Zbyszku, gratuluję zerwania z nałogiem, to inne obcowanie z rzeczywistością, Tobą i muzyką. A tak naprawdę ponad 35 lat dosyć bliskiej obecności Twojej w moim życiu i jesteś dalej interesujący dla mnie i muzycznie i jako człowiek. I to właśnie jest przyjaźń, jaką można sobie tylko wymarzyć.
Wojtku, wiem, moje uwagi i “czepianie” się ale jestem dosyć konsekwentny w dążeniu do własnej wizji zespołu, a nasze granie to muzyka, poezja ale i sposób życia i bycia. I ciągła, mozolna droga do stania się lepszym. Jesteś jak skała, solidny ale jeszcze trzeba rzeźbić i szlifować żeby wydobyć piękno. Wielkie podziękowania dla Ciebie i Ani za Wigilię zespołową – byłem bardzo wzruszony.

Bardzo chciałbym podziękować dwóm naszym gitarzystą, którzy z nami współpracują: Mariuszowi Wilke i Adamowi Grosowi – jesteście nie tylko świetnymi muzykami z którymi wspaniale wchodzi się w świat dźwięków ale też kapitalnymi kompanami do podróży, rozmów i biesiad. Życzę sobie abym miał przyjemność jeszcze długo z Wami obcować nie tylko muzycznie.

Wielkie podziękowania dla naszego szefa marketingu i webmastera (chyba tak to się pisze) Tomka Chrząstka, bez niego ta strona, nasze granie i wszystko co z nami związane byłoby o wiele uboższe.

Jest miejsce na widok którego serce zaczyna mi mocniej bić, to moje ukochane Góry Świętokrzyskie. Mamy tam wielu przyjaciół: Martyna – zawsze będziemy Ci wdzięczni, Tomek (już pisałem za co), Maks – nasz przyjaciel, muzyk Kantu, Mira – za Twoją dobroć, nocne zwiedzanie i przygody, Nina i Leszek – fantastyczni architekci, Leszek, jak się okazało nasz fotograf, fantastyczna impreza u Nich w kuchni. Kochana moja kielecczyzna, moje groby ojca, Jasia, dziadków, pradziadków i moje dzieciństwo beztroskie, szczęśliwe i radosne.

Głogów, który stał się naszym przyjaznym miastem. Gdzie można nas usłyszeć częściej niż w Gdańsku. Gdzie mamy naszych przyjaciół i fanów: Janino i Stasiu, przez Was Głogów stał się naszym drugim domem. Elwira i Asia – za zdjęcia radość i ciepło, Bożenka, Małgosia i Andrzej. I wszyscy nasi znajomi z Głogowa. No i nasza ulubiona piekarnia Boruta-Malanowski. Nawet włodarze tego miasta nas lubią i my Was wszystkich też.

Leszno – Małgosiu i Andrzeju, już się od nas nie odczepicie, tak nam się spotkania z Wami podobają.

Wrocław – (Łyse) Lidka, Alisia i Asia, to niemalże historia naszego zespołu. Jak dobrze, że jesteście. Piotrze, cieszymy się, że Ciebie poznaliśmy. Piękna muzyczno-nocna biesiada. Jeszcze wiele rzeczy razem zrobimy mam nadzieję.

Mój Gdańsk, kocham to miasto – Kasiu, Sejranie, Wiolu, Wojtku, Marku, Aniu, Adrianie, Aniu – bez Was życie byłoby uboższe, jesteście jak woda – niezbędni. I wszyscy nasi przyjaciele, znajomi i fani z Gdańska.

Chyba skończę (jeszcze mógłbym wymieniać długo), bo wygląda to jak testament, a jeszcze chciałem sobie zostawić cos na później. Zwiedziliśmy Polskę wzdłuż i wszerz i wszędzie spotykaliśmy pięknych, wrażliwych ludzi powinniśmy tylko więcej się uśmiechać i nie wstydzić się wyrażać tego co czujemy.

Ale istotą naszego grania, naszych koncertów są Ci wszyscy, którzy przychodzą na nasze koncertu, kupują nasze płyty i słuchają naszej muzyki. Im wszystkim pragniemy szczerze i z całego serca podziękować. Bardzo serdecznie dziękujemy za wszystkie wpisy na naszej stronie internetowej, za wszystkie listy jakie do nas wysyłacie (przepraszamy jeżeli nie odpisujemy od razu), wszystkie wnikliwie czytamy, za spotkania po koncertach (czasem za krótkie z braku czasu) i za to że z nami byliście kolejny rok.

Jarosław Horacy Chrząstek

0 comments on “20.01.2010Dodaj swój →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.