Opowieść Wigilijna

W dniu 14 grudnia tego roku w mojej firmie było Wigiline spotkanie. Szef omówił osiągnięcia potknięcia i zadania na najbliższą przyszłość, były życzenia, wspólne łamanie się opłatkiem, a potem wigilijna kolacja . I tu przytrafiło mi się coś niezwyczajnie miłego. Przypadkowo zupełnie siedziałem obok Rolanda – bardzo tęgi i wysoko ceniony umysł w mojej matuszcze firmie. Jeśli siedzi się przy stole to trzeba rozmawiać. Między innymi powiedziałem, że kiedyś muzykowałem i nadal mentalnie czuję się członkiem zespołu “Bez Jacka”. Roland odpowiedział “znam ten zespół” i opowiedział ze szczegółami jak Janek Stefański w mieście Łodzi w jednym z klubów studenckich opowiadał skecz “Zabiłem ojca , zabiłem matkę………..”. Roland z wielką precyzją i szczegółami przywoływał tamten występ .
I tym sposobem Janek też był obok mnie i wszyscy z tamtych lat, a historia zatoczyła wigilijne koło. Znakiem tego Jaś i Jacek są w wielu sercach, pamięci i umysłach, a ja miałem to szczęście i okazje dowiedzieć się o tym w ten świąteczny pracowniczo-wigilijny wieczór.

Kielce, 22.12.2010r
Maksymilian Ziętek

0 comments on “Opowieść WigilijnaDodaj swój →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.