sł. Z. Stefański, muz. Z. Stefański, J.H. Chrząstek
Za spokój mego snu. a
Za kruchość twoich rąk. a e
Za mroku ukojenie. G F a
Za to, że mogę znów, a
a może pierwszy raz a e
za rękę iść z marzeniem. G F a
Za kruchość twoich rąk. a e
Za mroku ukojenie. G F a
Za to, że mogę znów, a
a może pierwszy raz a e
za rękę iść z marzeniem. G F a
To tak jak gdybym cały świat, F G a
jak kamyk trzymał w dłoni F G a
i wierzył, że przed wiatrem i od zła, F G a
Twój uśmiech mnie obroni. F G a
Tyle już dni odeszło w zapomnienie, C G
tyle już słów przebrzmiało i milczenie G d
skryło gniewu czas, a
a Twoja miłość przy mnie trwa C G e a
i uczy mnie pokory. C d a
I nikt nie zdoła zabrać już mojego uniesienia, C G d a C G d a
bo skrzydła były dane mi i sens Twego imienia. C G d a C G a
Za spokój mego snu. a
Za kruchość Twoich rąk. a e
Za mroku ukojenie. G F a
To jest dla mnie najpiekniejsza pisenka,ktora Zbyszek napisal,nawet pamietam kiedy to bylo!
Też pamiętam.
Żaden wiersz Szymborskiej nie równa się z tym arcydziełem formy i treści
Za spokój!